wtorek, 26 czerwca 2012

początek,

W związku z tym że moja druga połowa wzięła się za budowę płota postanowiłam udokumentować jego poczynania. Parę razy zmienialiśmy projekt płota, potem z braku czasu mój małżonek zaniechał tych czynności. Przed tą nową budowlą :) siatka leśna aby mi psy nie pouciekały :):):) To obok z kamienia polnego to miejsce dla śmietnika. Obfotografuję po wyczyszczeniu.

Pozdrawiam

czwartek, 21 czerwca 2012

ogrodowo ...

Znowu witam wszystkich ogrodowo, jakoś ten letnio wiosenny czas kręci przy ogrodzie i wszystkich jego wspaniałości. Chciałoby się rzec chwilo trwaj...

Ogród sprawia mi tyle radości i tak się mu czasem oddaję, że zastanawiam się czy to jeszcze hobby, miłość, czy już jakaś ciężka praca :) Chwile zwątpienia o których czasami pisałam zamieniają się po czasie w wielką radość.

Przedstawiam mój (wprawdzie jeszcze skromniutki) zagonek z różami. Zakwitły po raz pierwszy.




Może nie wyglądają za bardzo okazale ale dla mnie są takie cudne i mają swoją romantyczną zeszłoroczną historię, ale o tym w następnym poście.Pozdrawiam

piątek, 15 czerwca 2012

czy te oczy mogą kłamać?

No powiedzcie czy to piękne, czułe spojrzenie może należeć do Kaukaza? Jadwinia moja jest jak słodyczka i bardzo oddana. Sczególnie "terytorialna" na podwórku, poza nim łagodna jak baranek. Jednak jak idę do "naszego wioskowego" sklepu to nasi panowie z ławeczki mówią zgodnie.
Pani ja się tego twojego kudłatego boję .
 
Poniżej z moim drugim kudłaczem Brutusem, też słodziak, grzeczny i posłuszny.
Tego panowie z ławeczki się nie boją. Jeśli oglądali "101 Dalmatyńczyków " to nie może być inaczej :)






Pozdrawiam cieplutko.

środa, 6 czerwca 2012

pierwsze zbiory

Zaczął się czerwiec a z nim pierwsze zbiory i lato którego wprawdzie nie widać...ale się zbliża.

 
Wyjątkowo obrodziła jagoda kamczacka, która wprawdzie ma kwaśne owoce (ale bardzo wartościowe). Zawsze można na nią liczyć, bo po prostu nie przemarza.


Radośnie uśmiechają się poziomki które na tym miejscu wysiały się same, są bardzo smaczne.

Był już pierwszy rosołek z własną marchewką.

Obowiązkowo wypieki ze świeżymi owocami czyli jagodą kamczacką, poziomkami, truskawkami. Właśnie teraz czuję że to pielenie majowe które chwilami doprowadzało mnie do rozpaczy ma sens.






Na koniec pokazuję mojego kaktusa który w tym roku (w końcu) postanowił pięknie zakwitnąć. Pozdrawiam wszystkich życząc więcej wypoczynku w naszych ogrodowych rajach.